Jak radzić sobie z klientami? 

Cześć, witajcie! Dziś poruszymy trochę poważniejszy, biznesowy temat. Jeśli planujecie założyć albo rozwijać swoją firmę, czytajcie dalej - porady tu zawarte na pewno będą dla Was przydatne.

Na początek pytanie: czy mówi Wam coś skrót CRM? Chodzi oczywiście o Customer Relationship Management - system, który optymalizuje i ułatwia kontakt z klientem. Każda rozrastająca się firma prędzej czy później będzie potrzebowała takiego narzędzia. Wszak ogromna liczba usług jest świadczona po części lub w całości internetowo. Po wdrożeniu strategii wynikającej z użytkowania systemu CRM rzesze interesantów będą łatwiejsze do zdobycia, utrzymania i zadowolenia.

Aby zaopatrzyć się w CRM, najłatwiej jest skorzystać z usług dostępnych już na rynku. Rzućcie okiem: http://www.chromecrm.com. Tacy specjaliści pomogą nam w analizie przed wdrożeniem, doborze poszczególnych komponentów, obsłudze całości i ogólnie mówiąc - w ogarnięciu całego przedsięwzięcia. Jeśli jeszcze nie zdecydowaliście się na taki system pamiętajcie, że prędzej czy później przyjdzie na to czas. Warto więc wiedzieć "z czym to się je". W dobie komputeryzacji nie ma możliwości i sensu wykonywać wszystkiego samemu - istnieją za to narzędzia i pomoce, które ułatwią nam funkcjonowanie.

Tym czasem trzymajcie się, i do następnego razu!

 

Dziury w oprogramowaniu

Ostatnio miałam do czynienia z niecodziennym rodzajem utrudnienia - dziurawym oprogramowaniem firmware'u routera. Co ciekawe, sprawiało to wrażenie jakby router był zainfekowany - pomimo stosowania całej gamy programów antywirusowych w systemie i stawania na głowie, przy przeglądaniu Internetu ciągle następowały przekierowania na podejrzane strony wbrew woli użytkownika. System jednak wydawał się czysty.

Po długiej pracy i sprawdzeniu wszystkich tropów jedynym skutecznym rozwiązaniem okazało się przeinstalowanie firmware'u - wg. producenta było ono nieszczelne i umożliwiało zaistnienie takiej własnie sytuacji.

Problem został rozwiązany, jednak przysporzył mi sporo trudności. Potraktujcie to jako wskazówkę na przyszłość :). 

Software i Hardware 

Pamietam moje pierwsze spotkanie z komputerem: bylam jeszcze dziewczynka, a w oslupienie wprowadzalo mnie nawet przesuwanie kursora po pulpicie. Oprocz zachwytu z powodu mozliwosci obcowania z czyms, co do tej pory moglam ogladac tylko w filmach science fiction, w glowie zostalo mi silne przekonanie, ze komputer to niezwykle skomplikowana i latwa do uszkodzenia rzecz.

Minelo troche lat, a obiekt mojego zachwytu zalega gdzies w piwnicy rodzicow. Rowniez moje doswiadczenia sie zmienily: choc komputer to zlozona maszyna, na poziomie uzytkownika bardzo ciezko go powaznie uszkodzic, a jeszcze ciezej zepsuc hardware (czyli jego czesci stale). Podstawowa powloka, w ktorej pracujemy jest software (czyli wirtualne oprogramowanie), ktore chociaz czesto kaprysne i czasem niezrozumiale, bardzo rzadko prowadzi do uszkodzenia hardware i potrzeba naprawde nierozwaznych i celowych dzialan, aby do tego doprowadzic.

Dlatego nie ma powodu, aby bac sie uszkodzenia komputera.  Wprowadzone przez nas zmiany prawie na pewno da sie odwrocic. Jedyne, o czym warto pamietac to zapisywanie potrzebnych danych (np. na dysku flash).  W ten sposob mozemy byc pewni, ze nasze pomylki beda nas kosztowac jedynie troche czasu i pomoc kogos bardziej doswiadczonego. Archiwizacje danych na zewnetrznych nosnikach warto prowadzic ze wzgledu na mozliwosc wystapienia awarii niezwiazanej z naszymi dzialaniami. Moze byc to np. awaria dysku twardego na skutek dlugiego uzywania. Mozliwosc wystapienia tego typu usterki jest jednak niezalezna od nas i nie ma powodu wiazac jej np. z nierozwaznym kliknieciem. Wystepuje na skutek zmeczenia materialu: komputer zuzywa sie jak kazda rzecz.

Tak wiec:  nie bojcie sie  oprogramowania. Wszak jest ono wirtualne. Schowany pasek start zawsze da sie odzyskac i przywrocic na swoje dawne miejsce. :)


Nowe zakupowe możliwości 

Jeśli któraś z Was, koleżanki, dalej nie ufa zarówno komputerowi, jak i tej złej sieci, która zajmuje Waszego lubego na długie godziny... to posłuchajcie.

Internet to wprost nieskończony ciąg korzystnych ofert.Wyobraź sobie, że teraz nie musisz już pędzić do centrum handlowego ani naciągać swojego faceta na "jeszcze jeden sklep", aby przejrzeć nowe oferty. Teraz możesz to zrobić w piżamie i kapciach, siedząc wygodnie przed ekranem laptopa. Oczywiście, w ten sposób nie da się nic przymierzyć, ale modele 3D i wizualizacje potrafią zrekompensować to przynajmniej częściowo. 

Dalej nie jesteście przekonane :)? 


desk, office, business, keyboard, mouse, eyeglasses, cell phone, watch, working, computer, laptop

Ach te internety, czyli nie taki diabeł straszny....

Jako informatyk zatrudniony w firmie szkoleniowej bardzo często mam okazję pracować ze starszymi ludźmi, którzy pragną poznać obsługę komputera, ale są też zainteresowani kwestiami związanymi z internetem. Wbrew opiniom jakie powszechnie panują, takie osoby to bardzo pojętni uczniowie i bardzo szybko "chwytają" o co w tym wszystkim chodzi.

Musimy jednak pamiętać, że są to seniorzy, którzy sami wychodzą z inicjatywą. Dlatego chciałabym, abyście i Wy "pobawili się" w nauczyciela i pokazali swoim dziadkom, jak wiele możliwości daje im internet - przede wszystkim możliwość kontaktowania się z bliskimi osobami. Ustawcie dla nich komputer, aby było łatwiej się nim posługiwać - większa czcionka, jeśli to możliwe dotykowa obsługa ekranu. Zobaczycie, że babcia czy dziadek też mogą "śmigać po internetach" cytując moją babcię;)

computer, macbook, laptop, technology, business, mouse, office, desk


Informatyczne opowieści kobiecym okiem

Do tej pory pokutuje przekonanie, że dobrym informatykiem może być tylko mężczyzna. Ja chcę przełamać ten stereotyp. Między innymi dlatego założyłam blog. Jeśli jesteście ciekawi mojego podejścia do świata informatyki to zachęcam Was do zaglądania na blog. O czym będę pisała? O różnych aspektach informatyki. Nie tylko o sprzęcie, ale i o tym, jak dzięki działaniom w sieci można wybić się wśród konkurencji. Zapraszam Was na kolejne posty, które pojawią się tutaj za kilka dni. 


 
 

History

We started with just two employees, working out of a small room. All these years later, we have over 40 employees, but our passion and dedication remain strong. Working with us, you will find we still stay true to our roots.

Testimonials

"This is sample testimonial from a sample source." -- Sample Client, Location

"This is another sample testimonial from another sample source." -- Sample Client, Location